Opinia o Samsung Galaxy Z Fold 3. Interesują mnie tylko trzy sprawy

Pogadajmy o flagowym Samsung Galaxy Z Fold 3 ze składanym ekranem. Smartfon zadebiutuje 11 sierpnia, a ja rozkładam go na czynniki pierwsze.

---

TechMobilny jest już na YouTube i w Google News – zachęcam Cię do zaobserwowania, by być na bieżąco. Polub blog też na Instagramie, Facebooku i Twitterze.

---

Historię składanych smartfonów Samsunga obserwuję od samego początku, szczerze im kibicując i śledząc ich każdy ruch. Koreańczycy mają głowę do tego, co będzie popularne w przyszłości, i nie przespali momentu, w którym należało wbić się w branżę. To dlatego ich składaki są teraz najpopularniejsze na świecie i stanowią jedyny sensowny zakup.

Premiera i obiecująca cena składanego Samsunga

Z oczywistych względów przyglądałem się również Galaxy Z Fold 3, którego debiut odbędzie się 11 sierpnia. Spędziłem sporo czasu z jego specyfikacją oraz designem, zastanawiając się, w jaki sposób mogę go ocenić.

Okazało się, że nota flagowca nie będzie czarno-biała i moje zdanie może zmienić się po premierze. Wszystko zależy od tego, ile technologii z przecieków znajdzie się w finalnym produkcie.

Zacznę od obiecującej informacji, a potem trochę ponarzekamy – ale w dobrej wierze, bo zawsze każdemu smartfonowi życzę jak najlepiej. Z Fold 3 ma być o 20% tańszy od Z Fold 2, co oznacza polską cenę na poziomie 7099 zł (zamiast 8799 zł). Obniżka będzie odczuwalna, ale za składany ekran wciąż będzie trzeba sowicie zapłacić.

Moja opinia o Galaxy Z Fold 3

Galaxy Z Fold 3 wygląda jak jego poprzednik i ma niemal te same wymiary, więc spodziewajmy się ciężkiego smartfona o wadze 280 gramów – to sporo, bo pulchne telefony zaczynają się w moim mniemaniu od 190-200 gramów.

Obsługa jedną dłonią nie wejdzie w rachubę nie tylko ze względu na wagę, ale i grubość oraz sam składany wyświetlacz – Z Fold 3 to biznesowy, a nie kompaktowy smartfon pokroju iPhone’a SE. Jeśli szukasz małego telefonu, lepiej szukaj go w drugim pokoju.

Podobne wymiary oznaczają podobny zawias, a do niego już mogę mieć zastrzeżenia – w Z Fold 2 pozostawiał pokaźną przerwę między częściami matrycy i był zaprojektowany gorzej od zawiasu z Huawei Mate X2. Z Fold 3 będzie cierpiał na tę samą przypadłość?

Największą nadzieję, a jednocześnie obawę przed rozczarowaniem, wiążę z głównym wyświetlaczem. Elastyczny mocarz o przekątnej 7,56 cala i rozdzielczości 1768 × 2208 pikseli ma wspierać rysik S Pen, który dla mnie jest jednym z głównym powodów do wymienienia Z Fold 2 na Z Fold 3. Jaka więc tutaj obawa? Cóż, składane ekrany są tak miękkie, że da się je zarysować paznokciem, więc zastanawiam się, jak nowy Samsung poradzi sobie z plastikowym długopisem.

Kolejnym klinem wbitym w rywali ma być kamera selfie pod wyświetlaczem (Under Panel Camera, UPC) o rozdzielczości 16 MP. Największą tajemnicą jest to, czy aparat w ogóle pojawi się w Z Fold 3, czy też został wymyślony przez leaksterów.

Moim zdaniem w tej generacji nowoczesna kamera się nie pojawi (na jednej z grafik widać standardowy obiektyw), ale niektórzy twierdzą inaczej – mówiąc przy okazji, że mimo ukrycia aparatu pod matrycą będzie on nieco widoczny w postaci tzw. mozaiki. Da ona o sobie szczególnie znać podczas wyświetlania białego tła na ekranie.

Skoro jestem przy aparatach, to powiem, że nie widzę nic specjalnego w plecaku fotograficznym Z Fold 3. Na tylnej ściance znów zobaczymy trzy aparaty 12 MP, a na mniejszym ekranie kamerkę 10 MP. Ziewnąłem, gdyż to zestaw standardowy do bólu i znany już z Z Fold 2.

Uff, nareszcie dobrnęliśmy do brzegu. Ale jak to? W tym momencie zatroskany Czytelnik wstaje i pyta: co z pozostałą specyfikacją techniczną?

Cóż, szkoda mi klawiatury i Waszego czasu na opis Snapdragona 888 z 12 GB RAM i mniejszego wyświetlacza, ponieważ te informacje znajdziecie na innych platformach. Tam dowiecie się, że Galaxy Z Fold 3 będzie niezwykle mocnym smartfonem – a ja się z tym zgadzam.

Mnie jednak interesują tylko trzy fakty: niższa cena, kamerka pod ekranem i rysik S Pen. Jeżeli tego nie otrzymamy, Galaxy Z Fold 3 zostanie poskładany przez poprzednika, ponieważ nie będzie miał czym przyciągnąć klientów.

Źródło fotografii: 91mobiles.com