
Samochód Xiaomi lepszy niż Volkswagena. Ciemne chmury nad starą gwardią
Czy samochody producentów smartfonów będą lepsze od aut Volkswagena i reszty legendarnych marek? O wszystkim może zdecydować jeden czynnik.
TechMobilny jest już w Google News i na Facebooku – zachęcam Cię do zaobserwowania, by być na bieżąco. Polub blog też na Instagramie, YouTube i Twitterze.
Wyobraź sobie, że wchodzisz do samochodu Xiaomi, który automatycznie łączy się ze smartfonem, odpala ulubioną muzykę i sam wybiera najlepszą trasę. Ty ładujesz w tym czasie telefon na magnetycznej macie indukcyjnej, wydając głosowe polecenia – w ten sposób piszesz SMS-a, zmieniasz słuchany podcast i szukasz najbliższej stacji paliw.

Wszystkie te technologie działają intuicyjnie i błyskawicznie, bo za ich wykonanie wzięła się firma, która wcześniej zjadła zęby na interfejsach użytkownika – nieważne, czy rozmawiamy o Xiaomi, Samsungu, Apple, Huawei czy innym twórcy z mobilnego półświatka, bo oni wszyscy mają w tym lata doświadczenia.
Samochód będzie przedłużeniem smartfona
Jest wiele przesłanek mówiących o tym, iż samochody producentów telefonów podbiją świat w najbliższej przyszłości. Głównym czynnikiem na poparcie tej tezy jest fakt, że niebawem auta staną się przedłużeniem smartfonów, a ich świat najlepiej rozumieją firmy pokroju Xiaomi i Apple.

Za kilka lat samochód przestanie być tylko kawałkiem sprawnej mechaniki, przeobrażając się w orkiestrę złożoną z oprogramowania, inteligentnych funkcji, asystenta głosowego oraz silnika w pełni kontrolowanego za pomocą systemu. Systemu, do obsługi którego jesteśmy już dobrze przyzwyczajeni.
Globalny wyścig wygra ta firma, która najlepiej skoreluje oprogramowanie telefonu z systemem zainstalowanym w aucie. W tym miejscu pojawia się problem dla starej gwardii legendarnych marek samochodowych – Volkswagena, Forda i innych, którzy największy kunszt zdobywali w konkurencjach mechanicznych, a nie programistycznych.

Może się wkrótce okazać, że nakładki stosowane przez producentów smartfonów są superłatwe do zainstalowania w autach, błyskawicznie łączą się z telefonami i wymagają tylko niewielkiego dostosowania, natomiast systemy stosowane przez branżę motoryzacyjną są dużo bardziej ociężałe.
Huawei tworzył AITO M5, następni są w kolejce
Wiemy na pewno, że twórcy telefonów nie odpuszczą potencjału drzemiącego w przyszłościowych samochodach – Huawei już współtworzyło piękny model AITO M5 z systemem Harmony OS, Xiaomi niebawem pokaże własny prototyp, a ponadto branżą aut zaciekle interesuje się Apple.
Jeśli midasowe szczęście nie opuści korporacji z Cupertino, to pojazdy sygnowane logiem nadgryzionego jabłka mogą zaprowadzić nowy porządek na rynku – Apple synchronizuje swoje sprzęty najlepiej na rynku, a ponadto posiada już własną usługę CarPlay z Siri.
Pojedynek starej gwardii i mobilnych potentatów będzie jeszcze bardziej wielowymiarowy i musi przynieść odpowiedzi na wiele pytań. Który asystent głosowy będzie najlepszy? Która firma stworzy najfajniejszego elektryka? Który system polubią kierowcy? Kto zaoferuje najniższą cenę i dlaczego będzie to Xiaomi?

Naturalnie, wiele będzie zależeć od tego, czy w smartfonowym oprogramowaniu znajdzie się dogodne miejsce dla wszystkich systemów stosowanych do kontroli aut – połączenie wszystkich czujników nie będzie sprawą trywialną. Ponadto niemniejsze znaczenie będzie mieć niezawodność na linii mechanika-oprogramowanie i prędkość dostarczania aktualizacji.
Jestem niezmiernie ciekawy wyników owej walki i sam czekam na kupno auta z wielkim ekranem i pełną synchronizacją z telefonem – możecie być pewni, że będę relacjonował dla Was najważniejsze nowinki z tej branży.
A co Wy myślicie? Czy stara szkoła dostosuje się do nowych zasad i utrzyma hegemonię w branży moto, czy może młode wilki pokroju Xiaomi lepiej odnajdą się w tworzeniu samochodów?
Źródła: Wheelsboy, craiyon.com, TopSpeed, Vanarama
Zobacz również

Android 12L mnie zachwycił. Tanie tablety dostaną turbo
14 listopada 2021
Wielka bitwa tanich smartfonów Infinix – czy warto dopłacać do droższego?
26 listopada 2023