Artykuły,  LG

Wyjąłem z szuflady starego LG G2 Mini. Czy da się go używać?

Seria LG G może przestać istnieć, dlatego znalazłem mojego starego LG G2 Mini i sprawdziłem, czy da się na nim pracować.

LG G2 Mini to telefon, od którego rozpoczęła się moja przygoda ze smartfonami. Większość mobilnej blogosfery może się teraz uśmiechnąć z politowaniem, przypominając sobie swoje własne początki sprzed nawet kilkunastu lat. Lubię was, dinozaury.

LG G to było coś

Seria LG G jest na swój sposób ikoną, ponieważ przez spory okres popychała branżę do przodu – właśnie flagowe G2, G3, a potem dalej G5 i G6 pokazały prawdziwy, bardzo wysoki poziom koreańskiej marki i boleśnie biły konkurencję.

LG G2 Mini techmobilny

Nowoczesne przyciski głośności i włącznik na tylnym panelu, wąskie ramki (nawet teraz G2 Mini nie różni się od wielu budżetowców), NFC oraz polepszające się aparaty były wyznacznikami jakości telefonów LG

Lata świetności jednak przeminęły, a nam zostały tylko wspomnienia i smartfony w szufladach. Dodatkowo mówi się, że seria LG G ma przestać istnieć w przyszłości.

Po co trzymałem LG G2 Mini przez ostatnie kilkaset dni w kazamatach papierzysk?

Mam LG G2 Mini

Bynajmniej nie z sentymentu (chlip, chlip) ani nie po to, by wyciągnąć go w chwili końca serii LG G i napisać pożegnalny wpis. Nie, LG G2 Mini to mój zastępczy smartfon na bardzo trudne czasy.

LG G2 Mini techmobilny

Żeby nie być gołosłownym, użyłem go jako zapasowego telefonu już w tym roku podczas wycieczki do stolicy Czech. Okazało się jednak, że Czesi i prascy turyści byli bardzo mili i nie mieli zamiaru mnie okraść, dlatego G2 Mini pozostał w schowku.

Wcześniej jednak przygotowałem go do boju i wyposażyłem w najważniejsze aplikacje: mapy Google z pobraną Pragą, drugi program do map, przelicznik walut, czeską komunikację, rozkład jazdy PKP, Flixbusa, notatki z telefonami kontaktowymi, YouTube – słowem: w zestaw awaryjny.

Ze wszystkimi programami G2 Mini sobie poradził i jestem pewien, że dobrze służyłby w kryzysowej sytuacji. A jak sprawuje się teraz?

LG G2 Mini jest mini i działa

Uruchomienie LG G2 Mini trwało 40 sekund. Długo, ale do zniesienia, tym bardziej że był całkowicie rozładowany. Jest naładowanie do 50% potrwało dokładnie godzinę i 27 minut, co znacznie odbiega od nowoczesnych standardów.

LG G2 Mini techmobilny

Pierwszego plusa G2 Mini notuje po wzięciu w dłoń – jest leciutki i bardzo mały, choć po premierze nie nazywano go „mini”. Nawet Paweł z Mobzilli stwierdził, że jest sporych rozmiarów i miał rację.

Ekran odstaje od normy

Wtedy 4,7-calowy ekran nie zasługiwał na miano miniaturowego. Jego jakość w 2020 roku jest dość mizerna, a dobre są tylko kąty widzenia i rozdzielczość niepełnego HD.

Kolory są blade i brakuje im głębi, przez co oglądanie filmów w komfortowych warunkach odpada – YouTube nie pozwala wyświetlić filmu w lepszej jakości niż 480p. Jasność jest przeciętna i mogłaby być lepsza, ale jak ktoś się uprze, to wytrzyma.

Na start, po wgraniu systemu, otrzymałem zawrotne 3,11 GB pamięci wewnętrznej. LG G2 Mini ma łącznie 8 GB miejsca na pliki z opcją rozbudowy za pomocą karty pamięci (to duża zaleta) i 1 GB RAM.

Kiedy piszę te słowa, mam wrażenie, że uderzam za delikatnie w klawiaturę, tak jakbym chciał nie przeszkadzać G2 Mini w Pracy. No właśnie, jak z aplikacjami?

Jak pracuje G2 Mini

Dla chcącego nic trudnego. W NFS No Limits nie pograsz, ale w Hill Climb Racing już tak, i to na przyzwoitym poziomie. W większości apek trzeba się jednak sporo namęczyć i być cierpliwym.

LG G2 Mini i Huawei Mate 20 Pro TechMobilny

Przeglądanie sieci też sprawia problemy, choć z użyciem Chrome’a da się to zrobić – możecie też uratować się lekką Operą Mini.

Przeczytaj też: jaki telefon kupić za 800 zł?

Nie czarujmy się. 1 GB RAM i Snapdragon 400 w 2020 roku to co najmniej proszenie się o próbę cierpliwości. Smartfon nie ma prawa działać dobrze w obliczu non stop aktualizowanych i wymagających aplikacji, a nierówne zmagania Androida 5.0.2 z nowymi wersjami programów tylko to potwierdzają.

Jeśli chcesz wydajnego smartfona, kup coś, co ma przynajmniej roku lub dwa lata. Mam nawet dobrą propozycję.

LG G2 Mini techmobilny

LG G2 Mini ma wymienną baterię 2440 mAh, o której wspomniałem, że wolno się ładuje. Muszę dodać, że proporcjonalnie szybko się rozładowuje, ponieważ po krótkim użytkowaniu (ok. 2 godzin) stan baterii pozostał na 45%

Ten mankament da się jednak naprawić, kupując nowy akumulator. I tak w nieskończoność.

Staruszek ma NFC, czym zawstydza nawet dzisiejsze średniaki, pracuje na Androidzie 5.0.2 Lollipop oraz posiada wyjście słuchawkowe i pojedynczy głośnik, który jest cichy, wytwarza płaski dźwięk i potrafi buczeć.

G2 Mini ma jeden aparat. I wystarczy

Pora na krótki przegląd zdjęć, które zrobił LG G2 Mini podczas spaceru. Na jego tylnym panelu jest jeden aparat fotograficzny o rozdzielczości 8 MP.

Co widzimy na fotkach? Powiem szczerze: jest lepiej, niż myślałem. Jeśli pominiemy problemy z prześwietleniami i ostrością, bo w końcu mamy tylko 8 MP, to pozostaną nam bardzo miłe wrażenia z oglądania zdjęć G2 Mini.

Kolory naturalnie odwzorowują rzeczywistość, choć są trochę zbyt wypłowiałe, ale oprócz tego na plus wypada na przykład próg głębi – niżej możecie zaobserwować dokładnie wyostrzone liście przy rozmazanym tle. Wow.

Oczywiście nie ma co liczyć na niezłą jakość fotek z 4-krotnym przybliżeniem cyfrowym – wychodzi z nich zwykła kaszanka, którą będziecie się wstydzić pokazać nawet najbliższym. Podobnie jest ze zdjęciami nocnymi.

Czy warto kupić LG G2 Mini?

Wymieńmy sobie plusy G2 Mini: wymienna bateria, zdejmowana klapka, port na kartę pamięci, całkiem znośny aparat, mała i lekka obudowa, odporność na upadki (jak widać na zdjęciach, tylko częściowa), NFC i bezbłędne kąty widzenia.

A minusy? Będą to słaba wydajność, kiepska jakość wyświetlacza z bladymi kolorami, głośnik do bani, mała pamięć wewnętrzna oraz ograniczona bateria z wolnym ładowaniem.

Jeśli taki bilans do ciebie przemawia, pędź na jeden z serwisów z używkami i kup go – LG G2 Mini „chodzi” teraz za około 100-180 złotych.

Zobacz też: dobry smartfon za 400 złotych

Zastanów się jednak, czy nie możesz dopłacić do czegoś lepszego. Za dwie dodatkowe stówki zgarniesz już dużo lepszy telefon z szybszym procesorem i pojemniejszą baterią.

G2 Mini kup tylko wtedy, jeśli chcesz zaoszczędzić – to bynajmniej nie smartfon na lata, ale może się przydać jako awaryjny telefon na wycieczce.

LG G2 Mini i Huawei Mate 20 Pro TechMobilny

LG G2 Mini wspominam bardzo miło, chociaż od niego rozpoczęło się moje fatum rozbijania każdego następnego telefonu. LG, zdejmij klątwę, już będę miły.


Polajkuj mojego Facebooka i bądź na bieżąco z dyskusjami oraz polecanymi smartfonami – na fanpage będę umieszczał krótkie listy dobrych telefonów i ciekawe newsy.

Zapraszam cię też na Twittera, którego prowadzę równolegle z Facebookiem. Jeśli ten wpis cię zaciekawił lub sam posiadałeś LG G2 Mini, udostępnij go przez Messengera.

Selfiak z G2 Mini na koniec: