
Czy warto kupić iPhone 15? Najlepszy moment jest teraz
iPhone 15 jest tańszy na premierę od Xiaomi 13, a to dopiero początek niespodzianek. Nowy flagowiec od Apple posiada nowinki, które uczynią go najpopularniejszym smartfonem świata. Warto kupić iPhone 15?
TechMobilny jest już w Google News i na Facebooku – zachęcam Cię do zaobserwowania, by być na bieżąco. Polub blog też na Instagramie, YouTube i Twitterze.
Teraz jest najlepszy moment, aby kupić iPhone 15 – krótko i na temat. W tym roku odpowiedź na pytanie „czy warto kupić iPhone’a?” jest bardzo prosta, a to za sprawą kilku konkretnych usprawnień. Niektórych wymuszonych z zewnątrz, jednak nie ma na co marudzić.
Nowinki w iPhone 15
Podstawową zaletą w iPhone 15 jest pojawienie się portu USB-C, dzięki którym zapomnisz o kablu Lightning i specjalnej ładowarce – telefon Apple naładujesz teraz zwyczajnym (dla fanów Androida) przewodem i zasilaczem USB typu C. Super zmiana!
Podoba mi się również polska cena iPhone 15 – tak, w podstawowej wersji smartfon kosztuje 4699 złotych, czyli o stówkę mniej niż kosztował Xiaomi 13 podczas pokazu, a także o aż 500 zł mniej niż kosztował poprzedni iPhone 14. Według mnie obniżenie ceny to strzał w dziesiątkę, który przełoży się na iście szaloną sprzedaż – wreszcie ceny nie podążają tylko w jednym kierunku.
Użytkownicy ruszający do sklepów zapewne przyspieszą, kiedy dowiedzą się, że nowy iPhone 15 wygląda po prostu ładniej od poprzednika – przestarzałe wcięcie w ekranie zastąpiła Dynamiczna Wyspa (Dynamic Island) maskująca przednią kamerę i posiadająca kilka przydatnych bajerów dotykowych.
Sam wyświetlacz ma być również dużo jaśniejszy, gdy z telefonu będziemy korzystać na zewnątrz – szczytowa jasność wynosi aż 2000 nitów, więc bez wzrokowych zmagań obejrzysz film, siedząc na ławce w parku. Rozmiar matrycy się nie zmienił: to wciąż wygodny, 6,1-calowy ekran.
Nie zapomnijmy, że iPhone 15 został doposażony w aparat fotograficzny o wyższej rozdzielczości niż przed rokiem iPhone 14 – matrycę 12 MP zastąpił sensor 48 MP z obiektywem stabilizowanym optycznie (OIS) i oferującym 2x zoom bez utraty jakości zdjęcia, np. portretu. Drugim aparatem jest szeroki kąt 12 MP – niestety, na pleckach zabrakło dedykowanego teleobiektywu.
Rzutem na taśmę wymieńmy sobie jeszcze kilka udanych cech w iPhone 15:
- wodoszczelność IP68 – możesz maczać telefon w słodkiej wodzie
- wypasiony procesor Apple A16 Bionic, który rok temu zagościł do wersji Pro
- bateria nadal ma wytrzymywać cały dzień intensywnego przeglądania fejsbuczka
- FaceID jest na miejscu, podobnie jak nagrywanie w 4K przy 60 klatkach na sekundę
- ładowanie bezprzewodowe może rozpędzić się do 15 W, czyli nie najlepszej, ale standardowej wartości
Podsumowując, iPhone 15 jest tańszy i znacznie lepszy od swojego poprzednika, a to zwiastuje hitową sprzedaż. Wierzcie mi na słowo – więc jak, kupujecie? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach.
Źródło fotografii: Apple
Zobacz również

iPhone 15 z tą baterią będzie hitem sprzedaży
4 lipca 2023
Marzę o prawdziwym smartfonie wyprodukowanym w Polsce
4 maja 2020